Na Cyplu Rewskim zakończy się coroczny Marsz Śledzia

Marsz Śledzia. Meta marszu ma miejsce na Cyplu Rewskim Marsz Śledzia. Meta marszu ma miejsce na Cyplu Rewskim
20 czerwca 2023

Na Cyplu Rewskim zakończy się coroczny Marsz Śledzia

Już tylko pięć dni dzieli nas od XXIII edycji Marszu Śledzia, który odbędzie się planowo 25 czerwca. To pieszy przemarsz przez środek Zatoki Puckiej, blisko 100 uczestników płyciznami Rybitwiej Mielizny pokona dystans ok 12,5 km w czasie ok. 5 godzin. Uczestnicy startują w Kuźnicy na Półwyspie Helskim, meta marszu ma miejsce na Cyplu Rewskim pod krzyżem z kotwic. Marsz wpisany jest do wydarzeń w ramach Polskiego Komitetu Sporów Nieolimpijskich od 2020 roku.

Organizatorem wydarzenia jest Stowarzyszenie Studiów i Analiz Bezpieczeństwa, pomysłodawcą, twórca i przewodnik dr Radosław Tyślewicz – pierwszy Śledź RP. Patronat honorowy nad wydarzeniem objęli: wójt gminy Kosakowo Marcin Majek, burmistrz Jastarni Tyberiusz Narkowicz. Partnerzy: SEKO SA, Winnica Reserva, Browar Koło, Ministerstwo Śledzia i Wódki w Gdańsku, Szkoła Zdrowia, Magazyn Poznaj Swój Kraj, Kosakowo Sport.

Marsz Śledzia organizowany jest nieprzerwanie od 2002 roku a od ponad 15 lat tylko raz w roku dla grupy nie większej niż 100 osób. W ramach odbytych przejść miało miejsce również przejście zimowe w lutym oraz nocne w okresie Świąt Wielkanocnych. Jego celem jest promocja regionu Zatoki Puckiej, propagowanie bezpiecznego i świadomego wypoczynku na wodzie, ekologia i zrównoważony rozwój czyli nauka szanowania środowiska poprzez obcowanie z nią człowieka – mówi pomysłodawca i twórca marszu, pierwszy Śledź RP dr Radosław Tyślewicz.

Więcej informacji tutaj

Program tegorocznej edycji Marszu Śledzia:

08:30 – Otwarcie biura startowego (budynek Informacji turystycznej ul. Gen. J. Hallera 1 A ) rozpoczęcie przyjmowania zgłoszeń dla osób z grupy Last Minute, potwierdzanie obecności uczestników na liście startowej.

09:30 – Zamknięcie biura startowego.

09:30-10.00 – weryfikacja praktyczna uczestników marszu, tzw. test wejścia na ponton ratowniczy z wody.

10.00 – Odprawa uczestników marszu, podział na grupy i przydział ratownika, sprawdzenie ekwipunku, uroczyste otwarcie marszu.

10:30 – Start – Wejście do wód Zatoki Puckiej w rejonie tzw. Syberii w m. Kuźnica

12:30 – 14:00 – Postój, posiłek regeneracyjny, pasowanie na śledzia,

15:00 – 16:00 – Wyjście w Rewie na cyplu (Szperku), posiłek regeneracyjny, uroczyste zakończenie marszu pod krzyżem u nasady szpyrku przy krzyżu, wręczenie odznak i dyplomów. Na Mecie – degustacja wyrobów rybnych SEKO oraz win i nalewek Winnica Reserva dla uczestników, kibiców i sympatyków marszu oraz gorąca zupa dla uczestników.

Marsz nie jest wyścigiem a ekstremalną  imprezą rekreacyjno-sportową i składa się z czterech etapów:

Etap 1 – “Wiary” – wchodzimy do wody i stopniowo oddalamy się od brzegu półwyspu Helskiego, jest coraz głębiej, po ok. 700 metrach zaczynamy płynąć – przed nami widać tylko wodę….  Wierzymy, że zaraz znowu będziemy mieli grunt pod stopami choć nic na to nie wskazuje.

Etap 2 – “Syndrom Mojżesza” – idziemy w wodzie po kolana a potem po wąskim pasku suchej ziemi na przez środek Zatoki, jak Biblijny Mojżesz, “mając mur z wody po prawej i lewej stronie”. W tym etapie osobliwości natury oraz możemy zobaczyć wystające na tym odcinku wraki, w tym wrak okrętu podwodnego ORP Kujawiak.

Etap 3 -“Próby” – każdy uczestnik marszu śledzia na trasie zjada specjalnie przyrządzonego śledzia (dla pokrzepienia) oraz wypija typowo marynarski napój. Wszystko po to aby móc stawić czoła ostatniemu trudnemu etapowi marszu.

Etap 4 – “Byle do brzegu” – Ten etap to walka o życie, tu uczestnicy muszą pokonać sztuczny przekop w mieliznach tzw. “głębinkę” o szerokości od 700 m do 1400 m (w zależności od stanu wody i układu płycizn w danym roku). Pokonamy ten odcinek w wodzie ciągnieni na linie za kutrem rybackim (po 10 os. na każdy kuter) lub na pokładach łodzi. W edycjach extreme (jesień, zima i wiosna) gdzie uczestnikami są osoby zawodowo związane z morzem ten odcinek jest pokonywany wpław. Motywacją dla uczestników jest widoczny brzeg w Rewie.

Historia Płycizn:

Płycizna ciągnąca się łukiem pomiędzy Kuźnicą morską na półwyspie Helskim a Rewą k. Gdyni jest naturalnym piaszczystym wałem. Jest to mierzeja utworzona pomiędzy obecnym Zalewem Puckim (zwanym małym morzem lub wewnętrzną zatoką pucką) oraz Zatoką Pucką. Dodatkowo obecnie płyciznę formują prądy morskie oraz prąd rzeki Redy wpadającej do Zatoki w okolicach Rewy. Przez wieki, dopóki poziom morza się nie podniósł (ostatnie  1000 lat ok. 1,5 m) mielizna ta była brzegiem dzielącym stały ląd i morze. Po podniesieniu się poziomu morza, powstał Zalew Pucki a dawny brzeg zamienił się w mieliznę. Potwierdzają to badania geologiczne Państwowego Instytutu Geologicznego o. Geologii Morza. Jedyne naturalne przegłębienie tej struktury jest w okolicy Kuźnicy, ma ono ok. 4 – 5 metrów głębokości i ok. 50 metrów szerokości. W 1918 roku wykonano sztuczny przekop przez pasmo płycizny w okolicy miejscowości Rewa, tzw. głębinka ma głębokość ok. 5 metrów i szerokość ok. 700 metrów. Jest stale utrzymywana i pogłębiana oraz oznakowana nawigacyjnie. Przekop ten pozwala na bezpieczną żeglugę małych jednostek w kierunku portu w Pucku. Ponadto w 1940 roku Hitlerowskie Niemcy ustanowiły na mieliźnie poligon wojskowy marynarki: artyleryjski, lotniczy i minerski. Po wojnie władze PRL podtrzymały istnienie poligonu aż do 1991 roku. Tym samym miejscowym mieszkańcom  jak i letnikom z całego kraju odebrano prawo korzystania z tego miejsca. Dziś pseudo ekolodzy wpisują się w tą niechlubną kartę dążąc do zamknięcia mielizny dla miejscowej ludności i letników, nie podejmując jednocześnie żadnych działań aby były poligon rozminować i posprzątać. W II RP latem na mieliźnie odbywały się potańcówki na zbijanej z desek platformie. Od wieków rybacy z Jastarni, Pucka i Rewy suszyli i naprawiali tu swoje sieci. Ponadto mielizny są szlakiem wędrówek dzików z Półwyspu Helskiego. Do dnia dzisiejszego akwen ten jest zamknięty dla żeglugi z powodu znajdujących się tam niewybuchów oraz porozrywanych wystających z wody 12 wraków (11 barek drewniano – stalowych i 1 okrętu podwodnego ORP „Kujawiak”). Ponoć strzelały tu do wraku ORP „Burza” niemieckie okręty Bismark i Schlezwigholstein,  a pociski tkwią gdzieś zagrzebane w dnie Zatoki.

 

Materiał Źródłowy: Stowarzyszenie Studiów i Analiz Bezpieczeństwa, dr Radosław Tyślewicz